Od 1956 roku w każde lato w Libanie organizowany jest festiwal.W tym roku również nie mogło go zabraknąć.
Międzynarodowy Festiwal Muzyki odbywa się na przełomie lipca i sierpnia w Baalbecku w starożytnych ruinach świątyń.
W zeszłym roku było tak.To tylko urywek tego co się działo.
W tym roku organizatorzy również zapewnili wiele atrakcji. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Można tu posłuchać nie tylko muzyki klasycznej, ale także muzyki nowoczesnej w wykonaniu wielkich światowych gwiazd, takich jak Vanessa Mae,
Charles Aznavour,
czy Sting. Można także obejrzeć balet rosyjski lub francuski, posłuchać muzyki operowej. Nie zabraknie również występów libańskich gwiazd, takich jak Fairouz, nazywaną libańską divą, a także słynnego zespołu folklorystycznego ‘Caracalla’, który ceniony jest w Libanie tak jak u nas zespół ‘Mazowsze’.
Miałam okazję zwiedzić Baalbeck w 2011 roku. Byłam zachwycona tymi ruinami,przez chwilę miałam uczucie jakbym się przeniosła w czasie do przeszłości. Napewno większe wrażenie robi to miejsce kiedy słucha się muzyki.
W zależności od miejsc ceny biletów wynoszą od 20tys LL do 180 tys. LL (1500LL=1$)
Oto plan tegorocznego festiwalu, który już się zaczął i potrwa aż do 23 sierpnia. Chętni mają jeszcze czas wybrać się do Libanu na festiwal i spotkać się z wielkimi gwiazdami.
Lipiec/Sierpień 2003 Międzynarodowy Festiwal w Baalbecku
Fabio Biondi - muzyka Vivaldiego z zespołem ‘Europa Galante’ 12.07.03
Ahmad Jamal - amerykański jazz ( Jamal: pianino, J.Cammack: kontrabas, I. Mouhammad: perkusja) 18,19.07.03
Musical Chicago - 25,26.07.03 (miejsce: świątynia Jowisza)
Bilety w cenie: 30 tys.LL, 60 tys.LL, 90 tys.LL, 120 tys.LL, 150 tys.LL
Johnny Hallyday - najwybitniejszy aktor teatralny 02/ 03.08.03 (miejsce: świątynia Jowisza)
Bilety w cenie: 40, 60, 90, 120 i 180 tys.LL
Carmen de Bizet - opera wieków 07/09.08.03 ( miejsce: świątynia Jowisza)
Bilety w cenie: 60, 90, 120, 150, 180 tys.LL
Paryska Orkiestra Symfoniczna - Stabat Mater, Pergolese, La Messe Breve 08.08.03 (miejsce: świątynia Bachusa)
Bilety w cenie: 30, 06, 105 tys.LL
Imperial Circus Of China - występ 55 akrobatów cyrkowych 14/15/16.08.03 (miejsce: świątynia Jowisza)
Bilety w cenie: 25, 40, 60, 80 i 100 tys.LL
Pieśni religijne wywodzące się z tradycji miasta Halab 23.08.03 (miejsce: świątynia Bachusa)
Bilety w cenie: 40, 80 i 120 tys.LL
Być może zauważyliście na stronie głównej mojego bloga informację,że biorę udział w konkursie na Blog Roku 2011 w kategorii "Moje zainteresowania i pasje."
W związku z tym mam do Was prośbę :)
Jeżeli mój blog Wam się podoba prosiłabym Was o oddanie głosu na niego.
Można to zrobić jedynie za pomocą smsa.
Wyślij SMS o treści
H00427
Na numer
7122
Koszt SMS to 1,23zł brutto.
Uwaga! W numerze bloga znak 0, to cyfra zero. Pamiętaj, także, aby nie wstawiać w SMS spacji!
Liczy się tylko jeden glos z danego numeru telefonu.
Pierwsze przeliczenie głosów będzie miało miejsce o północy 12 stycznia.
Będę wdzięczna za każdy oddany głos :)
Kalendarz:
15.12.2011 - 12.01.2012 - zgłaszanie blogów do konkursu
12.01.2012 - 19.01.2012 - nominowanie blogów (głosowanie SMS)
19.01.2012– 07.02.2012 – nominowanie blogów (głosowanie SMS) do wyboru Bloga Blogerów
07.02.2012- 14.02.2012- Ocena blogów przez Jury Bloga Blogerów wybór Bloga Blogerów
02.02. 2012 - ogłoszenie nominacji Jury z poszczególnych kategorii tematycznych
14.02.2012 - wyświetlenie zwycięzcy Bloga Blogerów
16.02.2012 – Gala
Kiedy wyszliśmy z samolotu uderzyło mnie po raz kolejny znajome ciepło a raczej gorące powietrze. Przeszliśmy przez kontrole paszportową,chwilkę pogadałam z chłopakiem który je kontrolował po arabsku oczywiście Chwilkę poczekalismy na bagaże i poszliśmy do wyjścia.
Po otwarciu drzwi ukazał mi się tłum ludzi. Szukałam wzrokiem kogoś z rodziny i oczywiście jak 2 lata temu zobaczyłam moje rodzeństwo Tym razem już troszkę większych Wpadliśmy sobie w ramiona ucałowałam całą trójkę,najmłodsza poszła po tatę który stał gdzieś z boku.Poprzytulaliśmy się troche,przedstawiliśmy z siostrą resztę ekipy i poszliśmy do wyjścia.My zostaliśmy a tata poszedł na parking po samochód i zadzwonił do mojego wujaszka,że już moze podjeżdżać.Chwilkę poczekaliśmy pogadaliśmy i wkońcu przyjechał wujo.Przywitał się z wszystkimi na końcu podszedł do mnie i zaczął całować w policzki aż reszta mówiła "już wystarczy" . Przyjechał razem z żoną i swoją córeczką,która cały czas spała. Słodko wyglądała .
Podzieliliśmy się na 2 samochody.Ja pojechałam z wujem i z dwójką znajomych.Po drodze opowiadałam Im troche o Libanie,o tym czego mogą się spodziewać,np latających karaluchów,jaszczurek,skorpion ów. Na początku myśleli,że żartuje ale kiedy zobaczyli moją poważną minę zrozumieli,że to nie żart .
Dojechaliśmy do domu rozdzieliliśmy się i poszliśmy spać.
Widok z mojego domu.
Rano kiedy Oni jeszcze spali ja pojechałam z tatą do Saidy.On musiał wstąpić do szpitala a ja pojechałam dla towarzystwa.Po drodze pogadaliśmy sobie troche o znajomych z Polski o rodzinie.Po powrocie poszłam do Nich i zjedliśmy razem śniadanie.Ponieważ akurat były ostatnie dni Ramadanu reszta nie mogła jeść.
Po śniadaniu pojechaliśmy na plażę.
Zdjęcia. Droga na plażę
Plaża w Tyrze
Lubnan-Liban napisany po arabsku :)
Poszliśmy wszyscy sprawdzić czy woda jest ciepła. Dla mnie i dla siostry to nie było nic nowego ale jak reszta tylko dotknęła wody pojawił się na Ich twarzach uśmiech i zdziwienie zarazem,że woda jest taka ciepła. Pogadalismy jeszcze troche z tatą.My wypiliśmy po piwie ja oczywiście bezalkoholowy Tata wrócił do domu a my poszliśmy pływać.Spędziliśmy na plaży prawie cały dzień. Wróciliśmy do domu i wieczorem zasiedliśmy wszyscy razem do kolacji Ramadanowej. Wszystkim arabskie jedzenie smakowało,zwłaszcza chleb
Kolejny dzień był podobny,najpierw plaża a wieczorem wspólna kolacja i kawa po kolacji na dworzu. Sąsiedzi przyszli nas powitać,zapaliliśmy shishę posłuchaliśmy polskiej muzyki ja pobawiłam się z moją małą kuzynką.
Na kolejne dni zaplanowaliśmy zwiedzanie.Między innymi Baalbeck,las cedrowy,Harissa,Jeita Grotto,słynne muzeum w Mlita.
Kolejne wakacje w Libanie spędzałam z siostrą Jej narzeczonym i małżeństwem z Jej pracy. Poznałam Ich w drodze na lotnisko. Oni byli bardzo ciekawi i podekscytowani poznaniem nowego kraju a ja spotkaniem z rodzinką.
Oczywiście lot nie przebiegł bez problemów. Nasze bagaże ważyla nowa pracownica.Zamiast rozdzielić każdą walizkę na ich właścicieli to wrzuciła je wszystkie na jedną osobę.Oczywiście na mnie.Kiedy już mieliśmy wchodzić na pokład dałam swój bilet kontroler powiedział,że mam nadbagaż.Powiedzieliśmy jaka jest sytuacja On powiedział,że spróbuje załatwić tą sprawę z Budapesztem żeby nie było problemów. Przez całą drogę do samolotu martwiliśmy się czy nasze bagaże wylądują bezpiecznie w Libanie.Ale już nic nie mogliśmy zrobić. Lecieliśmy małym samolotem który pomieścił tylko 76 pasażerów.Nazywał się bombardier W Budapeszcie mieliśmy 2 godziny do kolejnego lotu dlatego troche pozwiedzaliśmy lotnisko.
W końcu po długiej podróży wylądowaliśmy w Bejrucie...
Być może zauważyliście na stronie głównej mojego bloga informację,że biorę udział w konkursie na Blog Roku 2011 w kategorii "Moje zainteresowania i pasje." W związku z tym mam do Was prośbę :)
Jeżeli mój blog Wam się podoba prosiłabym Was o oddanie głosu na niego.
Można to zrobić jedynie za pomocą smsa.
Wyślij SMS o treści H00427 Na numer 7122 Koszt SMS to 1,23zł brutto. Uwaga! W numerze bloga znak 0, to cyfra zero. Pamiętaj, także, aby nie wstawiać w SMS spacji!
Liczy się tylko jeden glos z danego numeru telefonu. Pierwsze przeliczenie głosów będzie miało miejsce o północy 12 stycznia.
Będę wdzięczna za każdy oddany głos :)
Kalendarz:
15.12.2011 - 12.01.2012 - zgłaszanie blogów do konkursu
12.01.2012 - 19.01.2012 - nominowanie blogów (głosowanie SMS)
19.01.2012– 07.02.2012 – nominowanie blogów (głosowanie SMS) do wyboru Bloga Blogerów
07.02.2012- 14.02.2012- Ocena blogów przez Jury Bloga Blogerów wybór Bloga Blogerów
02.02. 2012 - ogłoszenie nominacji Jury z poszczególnych kategorii tematycznych
14.02.2012 - wyświetlenie zwycięzcy Bloga Blogerów
16.02.2012 – Gala